sobota, 2 lutego 2013

z wujkiem

 Czasami wujek da się namówić na małe szaleństwo ;)
Koń w wujka wykonaniu był interesujący,

 choć ponoć później wujka kolana bolały.
- nieprzyzwyczajone :)

 A Nastka w tym czasie spała
- na szczęście - bo może by też chciała, 
a przecież ona jest jeszcze za mała.

 A potem śpiewała z babcią.
Co śpiewały to nie wiem, zajęty byłem. 


3 komentarze:

Weronka pisze...

Halo! no nadal nie miałam przyjemności na żywo poznać Koleżanki, ale co ja tu widzę - a raczej kogo, no Aleks Siostry się nie wyprzesz, nie ma bata! Podobna jest :)

Weronka pisze...

a to zdjęcie z Babcią - bardzo ładne! ma coś w sobie, takie Babcine ciepło i miłość!

Weronka pisze...

Wojciech niech nie marudzi, jak trzeba to mu Siostra łaty naszyje - takie z poduszeczkami ;) co by tak nie bolały Bidulinka ;)