środa, 28 sierpnia 2013

Na Stogi!!!

 Czekamy na tramwaj - proszę zauważyć jak dzielnie trzymam swój bilet.

 Droga też nie była taka zła. Tramwaj bardzo hałasuje,
ale Nastce nie przeszkadzało chwilkę się zdrzemnąć. 
 
Plac zabaw na Stogach okazał się ciekawym miejscem.
Była piaskownica,
huśtawki,
 

 ale największą furrorę zrobiła dmuchana ślizgawka. 

 Jak się wejdzie trzeba zjechać.

 Mama z ciocią dzielnie zjechały,

 ale nie odważyły się zjechać tak jak ja - na brzuchu ;D


A później była chwilka na plaży. 
Trzeba przecież korzystać ze słońca dopóki jest.

piątek, 16 sierpnia 2013

Spacer po skansenie w Klukach i wydmach

 Ostatni raz byłem w skansenie w Klukach u mamy w brzuchu, 
więc trzeba było wszystko dokładnie oglądnąć jeszcze raz.


 Płoty,
domy z siana,
 
 łodzie.
 
 - Tak, tak, oczy was nie mylą, jestem wyższy od moich wujków. 


 Nastka dokazywała z dziadkiem, kiedy ja karmiłem kozę,

 albo sprawdzałem piec czy aby dobry do pieczenia pierników.

 Trzeba było też wszędzie wejść i sprawdzić czy aby to nie chińska podróba. 



 A później przyszło szaleństwo na wydmach.
Widzieliście tak wielką piaskownicę?!



I dobry sen. 
Wujek nas przewiózł po parku narodowym ;D

Dinozaury z babcią Ulą C i wujkiem Kubą







W ostatnim czasie korzystając z przelotnego słońca 
 mama zawiozła mnie (bowiem ja jeszcze nie prowadzę)
babcię Ulę, wujka Kubę i Nastkę do Dinozaurów. 
Musiałem babci pokazać straszące dinozaury,
i wiecie co.
Babcia się wcale nie bała,
a ja dostałem dinozaura do kolekcji ;D
 

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Nasza foczka


Na placu zabaw

 Wykorzystując nie uwagę deszczu poszliśmy z kuzynem i Nastką
(w asyście dorosłych) na plac zabaw. 
Nastka pierwszy raz się bujała,
robiła z ciocią Beatą zdjęcia.
 
 A ja, ponoć wdając sie w tatę zjeżdżałem z największej zjeżdżalni 
i przechodziłem po sznurkowym tunelu.


 Nie było łatwo, ale dałem rade,
 celem był zjazd po zjeżdzalni. 
 

A o to i nasza cała trójka.