Witam,
zabieramy was dzisiaj do faktorii rzymskiej.
Trzeba zająć wygodne miejsce
i do dzieła.
Poznaliśmy puszczyka - dwulatka.
Chwilka odpoczynku
i...
- tu mama z ciocią przygotowują się na najazd barbarzyńców.
Tutaj ciężko pracuję nad wykopaliskami.
Nastka
i my przy rzymskim barze.
Tylko jakoś z kelnerami było kiepsko,
więc trzeba było mieć swoje napoje.
Chwila relaksu przy kawie mrożonej
i frytkach.
- Tak, tak, prawie wszystkie zjadłem.
A później dopadł mnie sen -
jak widać przy konsumpcji podwieczorka.
2 komentarze:
No taką kawę to ja rozumiem :D PS. Nie wiedziałam, że w naszej okolicy jest tyle fajnych miejsc :)
red_normal
zapraszamy na wycieczki, jedno wolne miejsce sie znajdzie ;)
Prześlij komentarz