Nastka leżakując na bujanej ławce
przyglądała się trawie o którą wujek Robs dba.
Później trzeba ją było z bliska sprawdzić,
czy aby równo rośnie.
By wujek się trochę odstresował niezapowiedzianą inspekcją
pstrykaliśmy zdjęcia.
Czyż wujkowi nie do twarzy z aparatem?
Po błogim leniuchowaniu przyszedł czas na grilla,
wiadomo - działka, słońce więc grill musi być!
A po jedzonku trzeba było te kalorie spalić.
Tata z wujkiem dzielnie machali rakietami.
Tylko gdzie jest lotka?
4 komentarze:
To rodzinne zdjęcie jest fantastyczne :))) Tylko szkoda, że Aleks Cię troszkę zasłonił ;)
red_normal
dziekujemy!
Chyba się taki nie urodził co by działki, zielonej trawki, grilla i tego całego leniuchowania ogródkowego nie lubił :) Zdjęcia super, działeczka piękna
oj, Pati znam takich co na łonie natury się męczą - za dużo robactwa...
Prześlij komentarz