Szymbark okazał się wspaniałym miejscem na kolejną rodzinną wycieczkę.
Tylko ciocia Justyna się nie załapała na grupowe zdjęcie,
ale uwierzcie mi - Była z nami.
Dwaj panowie, byk i Nastka,
a tutaj z ciocią odwiedziliśmy Daniele.
Trochę się nam kręciło w głowie w domku do góry nogami,
ale dałem rade z Viki się po nim przespacerować.
A później jak zwykle była chwila na zdjęcia.
Jaki tata taka Nastka.
(odpoczywają na długieeejjj desce).
(Ponoć mama by taką chciała do domu na rodzinne imprezy).
Uwieńczeniem wizyty w Szymbarku
był piknik z ciastkami, kawą i chlebem ze smalcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz