środa, 1 stycznia 2014

roczek Nastki

 Na urodzinach Anastazji mama zafundowała specjalne menu - 
obowiązkowo paluszki.

 Tak, tak, Nastka już TAAAAAKAA duża jest. 

 To trochę Nastki z mamą i babcią. 

 Tu u taty w towarzystwie nowo poznanych kaczuszek 
a także babci Uli i cioci Ani. 
 
Tort Anastazji - dzieło babci Uli B smakowało wszystkim.

 Ja tylko się zastanawiam kto tak fałszował STO LAT :P 
- Oczywiście, pomagaliśmy (tylko niepełnoletni) zdmuchnąć świeczkę.
Bo wiecie, Nastka to jeszcze nie bardzo umie.
 
 

 Obowiązkowo nie zabrakło wróżby urodzinowej. 
Nastka miała do wyboru różne rzeczy, 
ale jak widać od razu wybrała Franklina. 


Rodzinne zdjęcie do albumu. 

Brak komentarzy: