Kiedy Nastka zastanawiała się co by tu porobić
- ja już wujka oprowadzałem po piętrze.
Poskakaliśmy na hop-chycalni.
A później nurkowaliśmy w basenie z piłkami.
(nie wiem czy ktoś zauważył, ale w prawym dole widać moją głowę).
Nastce spodobało się łazikowanie - wspinanie po schodkach.
Na końcu wybudowaliśmy sporą wieżę.
Widok rozpościera się ciekawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz