Żeby odpalić grilla wpierw trzeba go złożyć.
A to nie taka łatwa sprawa przy małych pomocnikach i nie dokładnej instrukcji.
Ale o to efekt - rodzinny grill. Dziękujemy wujku Wojtku.
W czasie kiedy mięso skwierczało wujek bawił się w kowboi,
Pudełko po grillu też się przydało.
A tu już degustacja.
Karkówka pierwsza klasa, palce lizać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz