Podróż pociągiem na dzikich zachód.
Kowbojskie miasteczko było pełne niespodzianek.
Znaleźliśmy nawet przerośnięte owady - skorpion wujka Wojtka.
Prze chwilkę byliśmy małymi kangurkami.
Z balkonu był piękny widok na miasteczko.
- To była tylko cisza przed burzą.
A tu?!
3 na jednego to chyba nie uczciwe...
Aleks nie miał szans uciec.
Tak więc, wszyscy wylądowaliśmy w dybach.
A później w więzieniu na środku miasta.
Poszukiwana banda CZWORGA - bardzo niebezpieczna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz