Na początku pogoda nas nie rozpieszczała
a wręcz straszyła deszczem.
Nie poddaliśmy się i dzielnie zwiedzaliśmy zoo w Chorzowie.
Było mnóstwo ciekawych zwierząt np. dwukolorowy łabędź,
ale największą furorę zrobiła wiewiórka,
która towarzyszyła nam w drodze do samochodu.