Byliśmy dzisiaj z Viki, Nastką i Antosiem w Dino Parku,
oczywiście w towarzystwie rodziców, dziadka Stasia i dziadka Leszka.
Spacer rozpoczęliśmy do spotkania z małym triceratopsem.
Był przyjaźnie nastawiony.
Kolejne dinozaury także dość fotogeniczne.
Wiedziały jak się zachować przed kamerami.
Ciekawe kto ma większe zęby ;D
Z dziadkiem przy brachiozaurze.
A tu tata pokazywał mi gdzie mieszkamy.
Obowiązkowo trzeba było przywitać się z Ti-rexem.
I udało mi się przejechać na kucu.
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale jadę jak indianin.
Spacer zakończyliśmy obiadem.
Frytki były pyszneeeeee..... :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz