Czekamy na tramwaj - proszę zauważyć jak dzielnie trzymam swój bilet.
Droga też nie była taka zła. Tramwaj bardzo hałasuje,
ale Nastce nie przeszkadzało chwilkę się zdrzemnąć.
Plac zabaw na Stogach okazał się ciekawym miejscem.
Była piaskownica,
huśtawki,
ale największą furrorę zrobiła dmuchana ślizgawka.
Jak się wejdzie trzeba zjechać.
Mama z ciocią dzielnie zjechały,
ale nie odważyły się zjechać tak jak ja - na brzuchu ;D
A później była chwilka na plaży.
Trzeba przecież korzystać ze słońca dopóki jest.