Mama jak co roku obiecuje sobie małą zgrabną choinkę, swojego wzrostu,
ale niestety nigdy jej się nie udaje.
Efekt jest taki, że w domu zamieszkuję na okres świąt
sporych rozmiarów drzewko,
które tata musi dzielnie ustawiać wraz z przesuwaniem niektórych mebli.
Oczywiście ja też pomagam dzielnie.
Lampki, bombki,
zdarzyło mi się już nawet dzisiaj skonsumować jednego z pierników jak mama nie patrzyła.
I tak o to wygląda nasza tegoroczna choinka.
2 komentarze:
Piękna :)Też będziemy mieli w tym roku naturalną, ale mam nadzieję, że ciut mniejszą ;)
Przy okazji bardzo dziękuję za piękny dodatek do kartki pocztowej:)Znajdzie swoje miejsce na świątecznym drzewku :)
red_normal
no przystojna Ci Ona jest w istocie! :) choinka ma się rozumieć :)
Prześlij komentarz