piątek, 16 czerwca 2017

wizyta w grodzisku Owidz


Nie straszny nam deszcz, 
piknik musiał być.


Aleks w dybach


Wygłupy z wujkiem



Widok z wieży 
i z mamą przy palenisku


czekamy na dzika.




Czyżby zupa była zasłona?!


Po obiednie sporty.

A tu aleks niesie wodę do mycia naczyń.


Brak komentarzy: