Pogoda dzisiaj rano nie zachęcała co wyjścia na dwór ,
więc cóż innego nam pozostało jak zająć się świątecznymi ozdobami.
Aleks dzielnie obklejał bombkę żółtą wełną
a Nastka kwiatki przyczepiała szpilkami.
Na stole panował artystyczny bałagan.
To mamy bombka.
A o to i nasze efekty,
Aleksa piękna ozdoba.
Nastki bombka
i mamy sznurkowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz