Czekając na grilla umilaliśmy sobie czas rysowaniem z ciocią Justyną
(i Frankiem).
- Ciocia zobacz jaki kwiatek.
W piaskownicy też była fajna zabawa.
Tym bardziej że Gracjan miał niesamowitą wywrotkę.
Po nie długiej chwili przyszedł czas na kosztowanie
i odpoczynek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz